Teresa używa koloru bardzo odważnie. Nie boi się barw ciemnych i mocno nasyconych, gorących, barokowych. Lubi kontrasty. Wie, że ciemny kolor w świecy nie szkodzi, bo przecież będzie się ona paliła i świeciła, rozjaśniając to, co ciemne. Barokowe podejście do koloru widać zwłaszcza w świecach-bukietach, pełnych ciemnych i złamanych barw, na tle których jeszcze wyraźniej widać kolory jasne i ciepłe. Świeca roślinna odsłania twórcze paradoksy Teresy: ciemne ścianki świecy stanowią tło dla drobnego roślinnego ornamentu, światło będzie widoczne jedynie od góry, a ciemność pozostanie ciemnością. Bardzo czekam na następne dzieła Teresy i mam nadzieję, że będą coraz lepiej fotografowane 😉 Bo piękne świece zasługują na najlepszego fotografa 🙂