Małgosia przysłała zdjęcia swoich świec w ostatniej chwili. Nigdy wcześniej nie widziałam zresztą żadnej jej świecy, gdyż Małgosia stoicko uczestniczyła w kolejnych warsztatach, odkładając twórczość na „spokojny czas”. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jej portfolio będzie pękało w szwach 😉 Spójrzcie tylko na tę świecę nocną i na karuzelę. Świeca nocna jest prawdziwie ciemna, gdyż Małgosia użyła ciemnych barwników w ten sposób, że nie odbijają światła. Tym jaśniejsze się wydają parafinowe gwiazdki i księżyc. Zaś karuzeli zwyczajnie Małgosi zazdroszczę, ponieważ uwielbiam karuzele i nawet przemknęła mi przez głowę myśl, by na przyszłoroczne warsztaty bożonarodzeniowe zaprojektować świecę-karuzelę. Ale to była tylko myśl, a tu piękne gotowe dzieło! Jako że co nieco wiem o Małgosi, myślę, że ucieszy się z 50% zniżki na warsztaty MINERAŁY.