Kira dopiero zaczyna swoją przygodę ze świecami, ale jest pełna radości i zapału, które aż wzruszają. Podoba mi się jej wariacja na temat świecy okrągłej (te kolory! Ten pomysłowy „uchwyt”!). Druga świeca jest połączeniem technik: wtapiania muszli i wykorzystania wzoru z serwetki jak w decoupage’u. Trzecia świeca potwierdza miłość Kiry do kolorów i faktur. Jestem bardzo ciekawa, dokąd zaprowadzi Kirę jej twórcza radość, bo mam poczucie, że to dopiero skromny początek. Kira! Nigdy się nie zniechęcaj! Czekam na Twoje następne świece!